wtorek, 13 września 2011
Kolczyki i księżyc...
Pewnie pomyślicie że już mi się całkiem w głowie pokręciło; kolczyki i księżyc ?
A jednak, właśnie tak a nie inaczej i wszystko z powodu pacjentki, która przyniosła mi cały woreczek pełen kordonka w przeróżnych kolorach,
Wiedząc że zajmuję się szyciem i decoupagem, pewnie sobie pomyślała, że taki prezencik będzie w sam raz dla mnie. Ona, starsza pani, z cukrzycą, źle widzi, postanowiła rozstać się z jej "robótkowym światem" a mnie (zdaje się) wybrała sobie na spadkobierczynię jej cudów.
Bo już kilkakrotnie przynosiła; a to muline do haftu, to wełenkę do gobelinów, to jakieś tam przybory do szycia itp...A teraz czas przyszedł na ...kordonek :(
Dziewczyny, katastrofa, przecież ja oprócz łańcuszka nic innego zrobić nie potrafię. To dla mnie czarna magia i co teraz !!!
Jak się to mówi ; "Darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby", więc grzecznie i z radościa (a jednak z wewnętrznym strachem i paniką) podziękowałam.
Zawsze chciałam się nauczyć szydełkować, ale zniechęcało mnie do tej pory to dodawanie oczek na początku każdego rzędu, w zależności od splotu i liczenie. Moje rzędy przeważnie się zmniejszają, po prostu gdzieś gubię oczka, nie wiedząc gdzie robię błąd. A już odczytywanie wzoru to chińszczyzna z hieroglifami zmięszana.
Kiedyś kupowałam sobie książki do nauki szydełkowania, w międzyczasie zebrał się całkiem pokaźny stosik tych to lektur, a ja, jak szydełkować nie umiałam - tak nie umiem.
Od trzech dni bawię się w te supełki, przeglądam wzory, rozgryzam te chinsko-arabskie kody, próbuję, pruję, rzucam mięsem w około i co...i nic.
Aż wczoraj wpadłam, na pomysł że przecież w XXI wieku mamy nasz "ukochany" internet a ja jak jakaś zacofana baba w książkach siedzę.
Wskoczyłam na "You Tube" i zaczęło się szukanie. Angielskojęzyczne, niemieckojęzyczne, po hiszpańsku (choć tego języka wcale nie znam ;) , chyba ze trzy godziny przesiedziałam przy laptopie i choć już mi cztery litery cierpły na krześle, nie poddałam się !
Z wielką dumą, z uśmiechem od ucha do ucha, z nosem tak wysoko że chyba Pana Boga w pięty łaskoczę, prezentuje efekty mojej pracy, moja "krwawizna", moje wypociny, przeszły moje najśmielsze oczekiwania.
Wiem, wiem że te z Was, które szaleją z szydełkiem, marszcząc czoło pomyślą sobie "Co ta baba plecie (oprócz kordonka )?
A jednak, jestem w siódmym niebie, (tutaj właśnie znalazłam czubek mojego nosa ;) i choć wiem że do doskonałości jeszcze długa, bardzo długa droga, a moje kolczyki są nierówne i bardziej wymęczone niż plecione, to jednak duma mnie rozpiera.
Oto one, wymarzone, wymęczone, wypocone, wysiedziane przez pół nocy...ale moje pierwsze, samodzielnie zrobione kolczyki i wogóle to moja pierwsza praca szydełkowa :):):)
A za oknem, nad ranem, nawet księżyc wyglądał jak te moje kolczyki !
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ha,ha...kolczyki niczym księżyc w pełni... u mnie "on" kształt "ślubnych" kolców przybiera. Ot, magnetyzm jakiś...;)
OdpowiedzUsuńPs.Kolczyki śliczne i dziergadełko całkiem przyzwoite. :)))
Z pomocą you tube'a uczyłam się m.in. frywolitkować.A nie dalej jak wczoraj - jak domowe wędzonki czynić. ;)
Pozdrawiam serdecznie. :*
swietne są:) ja tęz chcialam sie nauczyc, probowalami i guzik mi wyszło, nie mam samozaparcia. gratuluje,ze sie nie poddalas:)
OdpowiedzUsuńno no podam do nóżek bo wyszły świetnie i wiesz co podziwiam Twój zapał!!!!Gratuluję:)
OdpowiedzUsuńTo pierwsze szydełkowe wprawki??? Chyba troszkę kokietujesz;)))
OdpowiedzUsuńBardzo udany ten "pierwszy raz":)))))
Brawo,takie kolczyki oglądałam na innych blogach i wcale nie były inne;-)
OdpowiedzUsuńJa troszkę szydełkuję, ale na kolczyki nie odważyłam się, boję się że wyjdą nierówne. A u Ciebie, proszę bardzo, kolczyki jak ta lala;-)
Haha ...cudowna historyjka :)Miałam podobne przejścia :D ale w końcu udało się opanować szydełko! A kolczyki piękne i nie widzę żadnych krzywizn:);)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno
No prosze, prosze..wyszlo Ci. udalo sie a ja tak sobie po twoich mailach wnioskowalam ze ty nawet oczka zakrecic nie umiesz na szydelku a ty kolczyki zrobilas...nieprawdopodobne..ale potrzeba jest matka wynalazkow a nie tylko swieci garnki lepia..wiec powiem Ci ze jak na pierwszy raz to pokonalas sama siebie i udalo Ci sie no i gratuluje wytrwalosci...czy zawsze jestes taka uparta?????ßßßßBuzka
OdpowiedzUsuńSabinko,
OdpowiedzUsuńkolczyki delikatne i b. subtelne-
nic tylko je teraz musisz nosić:))
buziaki,
K.
kolczyki cudne,mi jakoś te szydełkowe nie wychodzą ,zdecydowanie wolę frywolitkę.
OdpowiedzUsuńPiękne sa te koronkowe kolczyki
OdpowiedzUsuńBrawo wyszły super.
OdpowiedzUsuńbuziaki
Oi amiga
OdpowiedzUsuńFicou lindo!!!!!maravilhoso!!!
Fique com Deus!
bjs
Wcale się nie przyznawaj,ze to pierwsze!!!wyszło świetnie:)
OdpowiedzUsuńDu häkelst ... schön!
OdpowiedzUsuńHast Muline geschenkt bekommen?
Der Übersetzer ist sowas von grottenschlecht....
LG von Luna
Skąd ja to znam ,sam szukałam w sieci jak się szydełkiem operuje .Bardzo chciałam zrobić główki do aniołków i teraz już coś tam umiem zrobić i też ćwiczyłam z YOU TUBE to jest bardzo cierpliwy nauczyciel , powtarza i powtarza . Ślicznie ci wyszły kolczyki sam też spróbuje takich .//./
OdpowiedzUsuńNo kochana jak na początek to kolczyki wyszły ci super przejrzałam twój cały blog robisz cudowne rzeczy cudne pozdrawiam i dzięki za wpis na moim blogu pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńGratuluję, spokojnie możesz szczycić się swoimi kolczykami. Piękne :) Ja i koleżanki blogowe jesteśmy dumne z Ciebie :) POzdrawiam
OdpowiedzUsuńPISAŁAM WCZORAJ ALE MI ZŻARŁO!!!!!DLA MNIE SZYDEŁKO..CZRNA MAGIA,,,,JAKIEŚ TAM KÓŁECZKA....NO MOŻE....ALE KIEDYŚ TEŻ SIE ZAPRĘ.....PODZIWIAM:)))
OdpowiedzUsuńkolczyki wyszły Ci rewelacyjnie!! Sama mam podobne, zrobione przez M@g /link na moim blogu/, noszą się świetnie! podobają mi się też te Twoje siateczkowe korale :)
OdpowiedzUsuńSavannah to jest myśl ! dzięki za podpowiedź .
OdpowiedzUsuńJuż byłam na you tube i wyszukałam co mnie interesuje , dla wzrokowca takie kursy to super sprawa , a w dodatku za free .
Kolczyki udały się pierwszorzędnie , takie kwiatki widziałam też jako ozdoby torebek , czapek , szalików , sweterków .
Życzę Ci miłego szydełkowania na zimę takie hobby to miłe zajęcie .
Pozdrawiam Yrsa
Bardzo ładne te pierwsze kolczyki. Może ja też spróbuję. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak to jest z tymi naszymi pierwszymi wypocinkami... ale jaka duma , że udalo się ! Świetny początek , a teraz trzeba TYLKO ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć.....
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje róznorodne talenty Sabinko !
Basia-Bajka
Brawo!!Jedną z najfajniejszych rzeczy w twórczości hand made jest pokonywanie wszelkich przeciwności!!Zrobiłaś super kolczyki, zyskałaś kolejną wiedzę, nauczyłaś się SAMA czegoś nowego- brawo, brawo, brawo!
OdpowiedzUsuńZa co się nie weźmiesz to wychodzą ładne rzeczy.
OdpowiedzUsuńSądzę , że to będzie dłuższa przygoda z Panem Szydełkiem :))
Pozdrowienia z słonecznego Zakątka !!
Kolczyki przesliczne!!
OdpowiedzUsuńJa sama umiem tylko podstawy podstaw,a wiec..malo.Zbyt malo,zeby zrobic takie piekne kolczyki jak Ty.
Ale idzie zima i wiecej czasu powinnam miec kolo stycznia ,wiec moze... i jak kiedys zrobie takie cuda....
Pozdrawiam Ela :)
I z dumą mogę powiedziec że ledwo co zostały stworzone to juz ujrzały wielki swiat bo balowały w Monachium na "Oktoberfest" i w Wiedniu w weekendowym szaleniu :-)
OdpowiedzUsuńSandra
Przechodziłam podobną ekstazę radości, kiedy po raz pierwszy uszyłam sukienkę na maszynie :) Nieznane przeraża i rozwija słownictwo łacińskie, ale w końcu wyzwania są po to, by się za nie brać obiema rękami :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńspellen casino profound secret; for when a lady is in the case----" The athaleb swam on farther, and at length we saw before us an island
OdpowiedzUsuńTake a look at my web site :: online casino
Stop by my web page ; casino spellen
Legend Online Benzeri Oyunlar
OdpowiedzUsuńMafia 2 Benzeri Oyunlar
Simcity Benzeri Oyunlar
Papers Please Benzeri Oyunlar
Phasmophobia Benzeri Oyunlar
L0THD