Z każdym dniem i godziną
co wśród życia gdzieś płyną,
jestem twoja...
Z każdym rannym pacierzem,
z wątpliwością ; "Czy wierzę ?"
jestem twoja...
Poprzez wzloty, upadki
z ojca krwi, kości matki,
jestem twoja...
Z mym ostatnim westchnieniem
nim ogarną mnie cienie,
jestem twoja...
Kiedy lata przeminą
ty mnie wypić jak wino,
nie zapomnij...
Zamyśliłam się po przeczytaniu wiersza...skłania do tego jego treść.
OdpowiedzUsuńEine wunderschöne Engeldarstellung, ich liebe diese Engelfiguren auch sehr...:-)
OdpowiedzUsuńLiebe Grüße von Iris
wysłałam zaproszenie do współtworzenia szuflady :o) (ale adres mailowy napisałam na wyczucie - daj znać czy dobrze "wyczułam") moc pozdrowień, Ania
OdpowiedzUsuń