poniedziałek, 4 stycznia 2010

Jestem twoja...















Z każdym dniem i godziną
co wśród życia gdzieś płyną,
jestem twoja...

Z każdym rannym pacierzem,
z wątpliwością ; "Czy wierzę ?"
jestem twoja...

Poprzez wzloty, upadki
z ojca krwi, kości matki,
jestem twoja...

Z mym ostatnim westchnieniem
nim ogarną mnie cienie,
jestem twoja...

Kiedy lata przeminą
ty mnie wypić jak wino,
nie zapomnij...

3 komentarze:

  1. Zamyśliłam się po przeczytaniu wiersza...skłania do tego jego treść.

    OdpowiedzUsuń
  2. Eine wunderschöne Engeldarstellung, ich liebe diese Engelfiguren auch sehr...:-)
    Liebe Grüße von Iris

    OdpowiedzUsuń
  3. wysłałam zaproszenie do współtworzenia szuflady :o) (ale adres mailowy napisałam na wyczucie - daj znać czy dobrze "wyczułam") moc pozdrowień, Ania

    OdpowiedzUsuń