poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Zielona herbata... do jedzenia.



Przy tej jesiennej pogodzie dostałam ochoty na coś słodkiego, wybór padł na babkę z zieloną herbatą i żurawiną. Przepis znalazłam tutaj.
Wybrałam babkę bo jestem wielką zwolenniczką wszelkich ; bab, babek, keksów czyli suchych ciast do herbaty. Na babki zbieram przepisy już od lat i mam dosyć spory zbiór, ale zawsze szukam coś nowego, coś oryginalnego.
Jedyne co przeważnie zmieniam w przepisach, to ilość cukru i stwierdzam że jak do tej pory, żadnej babce przez to smaku nie ubyło a wręcz przeciwnie. Przez lata nazbierałoby się z pewnością kilka kilogramów cukru, a ile to zaoszczędzonych kalorii ? No tak, można wale nie piec, ale jaki to wtedy dom, gdzie wszystko kupione a dom nie pachnie świeżym ciastem, a takie wspomnienia kojarzą się nam przecież właśnie z dzieciństwem, bo podobno zapachy wpływają bardzo na to że pamiętamy właśne te zdarzenia najlepiej, które były w stanie nakarmić nasze wszystkie zmysły - bez wyjątku.
Wrzucam więc kilka fotek z mojego "babkowego obżarstwa" aby i Was zachęcić do pieczenia, czym przyczyniacie się do najsłodszych i najmilszych wspomnień waszych pociech, nawet wtedy, kiedy już miną dziesiątki lat...mmmhhhhhh mniam...mniam

19 komentarzy:

  1. Bardzo dziękuje za namiary na tą babeczkę. Narobiłaś mi ochoty na tą babę! i kto wie czy jutro jej nie zrobię. zgadzam się ,z Tobą ,że z dzieciństwa pamiętamy zapachy i często wracamy wspomnieniem do tego co kojarzy się z rodzinnym domem. Dlatego ja też sama piekę ciasta i cieszę się kiedy sprawiam tym radość domownikom,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały pomysł na babkę...
    Kocham piec za to mam dwie lewe ręce do gotowania wszelkich obiadków:)

    OdpowiedzUsuń
  3. wyglada pysznie i pewnie tak smakuje
    sciskam
    B.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale pięknie pokazana :)Z pewnością tak samo smakuje jak wygląda :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dokładnie mam tak jak piszesz - wiele spraw i wspomnień kojarzy mi się głównie z zapachami i to rzecz jasna tymi przyjemniejszymi:)
    Babka wyborna!
    pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też lubię piec babki, mam taki uniwersalny 1 przepis na ciasto i można je piec w różnych wariacjach sama je wypróbowałam, a dzieci przepadają za tym ciastem i dobre dla "nie mających czasu", chętnie podzielę się przepisem:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ ta baba pyszne wygląda!!!! :)))
    Ze słodyczy za którymi nie przepadam, baby właśnie lubię najbardziej. :)
    Pozdrawiam Sabinko! :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Gotowanie z użyciem herbaty to widzę ostatnio bardzo modna sprawa :) Ostatnio czytałam bardzo ciekawy wpis na ten temat na blogu klubu miłośników dobrej herbaty :) Co muszę powiedzieć mnie zaskoczyło ze da się z herbatą nawet przygotować sosy do sałatek :)

    OdpowiedzUsuń
  9. oj zapachy....dla mnie to prawdziwe afrodyzjaki....uwielbiam jak w domu pachnie upiczonym ciastem...i świeżo zaparzoną kawusia....i masz rację zapachy pamietam najbardziej....powaliła mnie twoja filizanka...piekna-pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Juz chce mi sie takiej babki sprobowac i jak nie zjesz calej do czwartku to wieczorem sie melduje na degustacje..babka wyglada apetycznie ..pozdrawiam milo.)

    OdpowiedzUsuń
  11. O tak, tak Sabino masz 100% racji, np. zapach ogórka kiszonego, pomidora i chleba kojarzy mi się z moją kochana babcią, która takie kanapki mi serwował, babcia już dawno odeszła, ale ja gdy robię taką kanapkę to o niej myślę. I to miłe wspomnienia.
    Co do babki, wygląda smakowicie, i fotki takie jakbym u Ciebie na kawie była :)
    Mimo, iż nie przepadam za słodkim pieczonym (kocham za to czekoladę w każdej postaci) to babeczka jest wielce apetyczna, no i ta zurawina kusząca :)
    Pozdrawiam
    Mary

    OdpowiedzUsuń
  12. nom, nom, ale babeczka wyszła:)
    Wygląda smakowicie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Liebe Savannah!

    Deine beiden jüngsten Kommentare haben mich besonders gefreut, danke dafür!

    Siehst Du, genau das meine ich mit meinem heutigen Post: Einfach mit jemandem über Gott sprechen, das ist immer eine Inspiration und bringt heilende Gefühle. So wie Du mir das Gebet in Deinem Kommentar geschrieben hast, das tat einfach gut, das hat mich sehr berührt.

    Ich würde eigentlich öfters in Deinem Blog kommentieren, doch leider versteh ich trotz des Übersetzers oft den Text nicht so recht....

    Liebe Grüße
    Iris

    "zögern und zweifeln" bzgl. Gott.... das kenne ich alles... aber am Ende MUSS man irgendwann wieder bei ihm landen, denn es gibt ja letztlich nichts anderes als IHN....

    OdpowiedzUsuń
  14. fajną stronkę podesłałaś, bardzo lubię zieloną herbatę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. mniam!!!!Ale ja wciąż nie mam piekarnika!!!BUUUU:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudownie wyszła Ci ta babka :), bardzo się cieszę, że do mnie trafiłaś i że babka smakowała :) Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Das sieht aber sehr sehr appetitlich aus...hmmmmmmmhmmmm....und wenns dann noch so schmeckt, wie es aussieht.....
    Deine Fotos sind echt prima!
    Ich wünsche Dir eine schöne neue Woche und lasse liebe Grüße da...Luna

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj Savannah !
    Weszłam na polecony przez Ciebie blog i b.dziękuje , znalazłam fajne przepisy na dania z makaronem i pomidorami / uwielbiam pomidory , teraz są najlepsze , nasze krajowe, a zwłaszcza malinowe/ oraz lody sorbetowe , zrobiłam wiśniowe -pychotka!
    Babkę zrobię na pewno na poniedziałkowe święto , Twoja aż się śmieje / tak mawiała moja babcia gdy coś się jej udało wyjątkowo dobrze/ .
    Pozdrawiam -Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  19. Witaj! Bardzo dziekuje za wizyte i mily komentarz:) Wpadlam z rewizyta i widze ze tez utkne na jakis czas:) Stworzylas wyjatkowe miejsce!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń