środa, 1 grudnia 2010
Kochana Beatka i jej telepatia :)
No bo jak tu powiedzieć inaczej, kiedy nie dosyć że w jej Candy wyciągneła moje imię aż trzy razy (ale fart !) to jeszcze wybrała dla mnie tego anioła, którego sobie tak skrycie życzyłam.
Paczkę poszłam odebrać na pocztę, po drodze kupiłam sobie ciacho z jabłkiem (mimo nadwagi - no i co, w końcu miałam ku temu pretekst, chcąc ten moment celebrować jak najdłużej)
W domku, oczywiście kawka i muzyczka, a w trakcie robienia tej kawy to aż mnie gdzieś ściskało żeby paczuszkę rozerwać i wreszcie zobaczyć co dostałam (niepoprawne dziecko), ale nie, mówię sobie: "sabina, ćwicz twoją silną wolę, co to ma znaczyć żebyś ty, w takim wieku, nawet 10 min. wytrzymać nie mogła?"
No więc ćwiczyłam, ale kawkę zrobiłam w ekspresowym tempie (choć nie z ekspresu), no i na talerzyk wspomniane już ciasteczko, biorę paczuszkę i co...? Ano przypomina mi się że trzeba byłoby zrobić zdjęcie paczuszki, więc mimowoli wstałam od stołu i chwytając aparat zrobiłam zdjęcie opakowania bo takie wspaniałe opakowanie też trzeba udokumentować, a że było to już popołudnie i do tego za oknem szaroburo i śnieżnie, więc zdjęcia robiłam pod lampą. Zaświadczam tutaj uroczyście, że paczuszka w środku, czyli w tej wielgaśnej kopercie była w tym momencie jeszcze nienaruszona, choć na zdjęciu opakowanie tylko w kawałku, no bo przy takim skąpym świetle było mi ciężko zrobić dobre zdjęcia.
Wreszcie nadszedł punkt kulminacyjny, siadam spokojnie, w rękach (drżących) to zawinniątko, ciągle jeszcze nie otwarte więc biorę się do dzieła i.....
dzwonek, syn wraca ze szkoły :( zaraz mi przyszło na myśl, po co człowiek te dzieci ma, że też one zawsze przychodzą w nieodpowiednim momencie (na świat, w trakcie intymnych zbliżeń, no i akurat teraz).
Nareszcie przy podejściu niewiem już którym...
udaje mi się otworzyć kopertę a w środku śpi sobie spokojnie mój najmilszy, najsłodszy i długo wyczekiwany śpioszek :)
On tak świetnie pasuje do mojej sypialni i nawet mąż stwierdził że jest słodki (śpioszek, nie on sam) i że mam go zabrać do sypialni, a to już coś, no nie !?
Beatko, od kiedy mnie wylosowałaś, wniosłaś odrobinę światła w moje życie, bo przeżywałam akurat bardzo ciężki czas, teraz też lekko nie jest, ale jakoś znośniej i łatwiej. A że wylosowałaś mnie aż trzy razy, wzięłam to za dobry znak, jakiś dobry omen, że wszystko się ułoży i daj Boże żeby tak było. Dziękuję Ci słoneczko za tyle radości :)
A śpioszek ma już swój kącik i kochamy go wszyscy, masz od niego pozdrowienia i mam Ci powiedzieć że jest mu u nas dobrze :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale fajnie Sabinko, widać po tym poście, że faktycznie mnóstwo radości przyniósł Ci ten Anioł. Niech Ci się wszystko dobrze układa. Masz rację, wylosowanie Ciebie 3 razy na pewno jest dobrym znakiem.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wszystko opisałaś. W każdej z nas zawsze tkwi troszkę dziecka, dlatego jesteśmy niecierpliwe, jesteśmy dorosłe więc umiemy czekać, mimo że jest to przeciwne naszej naturze... na pewno mojej;-)))
OdpowiedzUsuń:))))
OdpowiedzUsuńpiekny prezent!!!:)
OdpowiedzUsuńAleż piekny prezent:) Gratuluję:)
OdpowiedzUsuńna pewno Śpioszkowi będzie dobrze u Ciebie ! Powodzenia , i prezcz z problemami !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Bajka
Musisz koniecznie zagrać w totka!
OdpowiedzUsuńNo i zrrobić sobie komplecik z białych różyczek! Zawsze jest mi bardzo miło jeśli moje prace są inspiracją i podobają się.
Pozdrawiam
Anka
Uroczy ten spioszek, ja tez mialam to szczescie otrzymania aniolka od Beatki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Spioszek jest cudowny! W magiczny sposob rozsiewa wokol siebie przyjemna aure zimowego rozleniwienia -- gratuluje Ci Sabinko:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Sabino :) kochana już od wczoraj wbijam sie w komentarze i ciągle coś mnie wywala.
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, że ten będzie widoczny :)
Maila napisałam wczoraj, wiec nie będę sie powtarzać .
Gdy przeczytałam ten wpis - łza zakręciła sie w oku - obdarowywanie jest piękne !!
A Anioł ma przynieść - miłość , radość i promienie słoneczka w Twoim życiu :**
buziaki :**
Też mi się podoba ,ma koszulkę i pościel w moich ulubionych kolorach , a pysio takie słodkie , nawet oczka zaspane .
OdpowiedzUsuńCzasem podczytuję Twoje wiersze , często wspominam , życzę wszystkiego dobrego , wiele , wiele radości i dobra - pozdrawiam Yrsa
Guten Abend Savannah!
OdpowiedzUsuńLeider kann ich nicht verstehen was du hier schreibst, aber die Bilder und deine Puppen sind ja gut zu verstehen :-)
Du hast gefragt ob meine Background für3 Columns oder 2 sind. Ich habe es selber für 2 columns und habe noch nicht untersucht ob es auch für Minima 3 geht.
Will ich mal versuchen.
Viele Grüsse Eva Agnes
No śliczny jest, taki zupełnie inny, nie pospolity, i pięknie to wszystko opisałaś, , że oprócz podziwiania Twoich prac, to rewelacyjnie mi się Ciebie czyta. Pozdrawiam mikołajkowo, Marysienka.
OdpowiedzUsuń