więc herbatką trzeba się uraczyć, wymyśliłam sobie takowe oto podkładki pod szklanki, kieliszki, kubki itp...
Papier to strony z resztek potarganej książki, tutaj można takie nabyć za grosze. To wszystko odrobinkę tylko postarzone, bo przy tym zżółkniętym papierze nie trzeba było się wysilać :)
Bardzo ladne podstawki. Strasznie mi sie podobaja. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńzachwycające moje droga :) Od razu mi się herbaty zachciało - dzisiaj pomarańczowo - mandarynkowa :) Buziaki dla ciebie:*
OdpowiedzUsuńpomysłowe bardzo :)
OdpowiedzUsuńŚliczne:-) A pracy to na pewno dużo kosztowało, bo sama robiłam na zamówienie taki komplet i wiem ile czasu zajmuje pomalowanie i zalakierowanie choćby tych wszystkich podkładeczek...
OdpowiedzUsuńTe stare kartki pięknie się prezentują na podstawkach.Bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wymyślasz co trochę coś oryginalnego,pomysłowe i przydatne :), bardzo mi się spodobały :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczne i z aniołkami :D
OdpowiedzUsuńależ fajny pomysł, nie pogniewasz się jak pokradnę? :-)
OdpowiedzUsuńWcale nie, po to są blogi i przeróżne pomysły żeby z nich korzystać, powodzenia Ci życzę i już jestem ciekawa końcowego efektu :)
OdpowiedzUsuńte podkładki są super
OdpowiedzUsuńPiękne podkładki, wspaniały pomysł z wykorzystaniem starej książki:). Robiłam kiedyś podobne z serwetką z listem i różyczkami, teraz mam właśnie znów zamówienie na takie. Bardzo podoba mi się Twój decoupage, żałuję tylko, że nie wyświetlają mi się starsze zdjęcia :(.
OdpowiedzUsuń