środa, 14 kwietnia 2010
Zdobyczne...
"Skromna aranżacja, służąca właściwie tylko prezentacji obrusu, który udało mi się kupić za grosze w sklepie ze starociami..."
A mnie troche niezrecznie po tym co sie stalo przejsc do tematu, choc zyc trzeba dalej. Wczoraj ogladajac universum, tj. program o naszej Ziemii, uslyszalam; ze w calym kosmosie nie ma miejsca na mysl o jednostce, nasz kosmos zyje swoimi prawami i tetni ciaglym zyciem bez wzgledow na pojedyncze osobniki.
To boli i rodzi we mnie strach i jakis zal, ale przeciez czym jestesmy jak nie ziarenkiem piasku na pustyni zycia...a ta ma swoje prawa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witaj Sawannah!!!Nie miałam Ci jeszcze okazji podziękować za odwiedziny u mnie i Twoje ciepłe słowa...jakoś tak w obliczu tragedii narodowej ciężko mi się zebrać z czymkolwiek...obrusik piękny i filiżaneczka też. Kolor róży powalający ...Muzyk suptelna i wyciszająca u Ciebie...buziaczki!!!
OdpowiedzUsuńbardzo kalsyczna i elegancka aranżacja... :)
OdpowiedzUsuńfiliżanka niemożliwie piękna! Pozdrawiam ciepło! :)
Piękny obrus.Lubię połączenie materiału z haftami i koronkami!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczna serweta,ale miałaś Farta :), wsłuchałam się w muzykę i tak mnie zrelaksowała, że mi glowa mało się nie urwała :), poważnie. Dobrej nocki
OdpowiedzUsuńsliczny obrus i aranżacja i piekne zdjęcie twoje w bocznej szpalcie
OdpowiedzUsuńJest śliczny :)
OdpowiedzUsuńObrus jest piękny i aranżacja śliczna :)
OdpowiedzUsuń