Dzisiaj prezentuję moją drugą lalkę waldorfską. Zrobioną na zamówienie dla dziewczynki, która za kilka dni skończy trzy latka.
Na początku miała to być lalka płci żeńskiej, a zobaczcie sami co wyszło...Ot, jakoś tak samo się przydarzyło.
Kapciuszki z resztek wełny, robiłam sama na szydełku, (tzn. wymęczyłam jak mogłam).
Bluzeczka z dżerseyu w marynistyczne motywy.
Włoski robione z mięciutkiej skórki
Czapeczka i spodenki to ten sam dżersej w kremowym kolorze.
Oczy nie haftowane, tylko malowane farbami tekstylnymi.
Mam nadzieję że Wam się moja najnowsza praca spodobała. Nadszedł najwyższy czas żeby nauczyć się robić ubranka na drutach, dla tych lalek. Takie całe ubrane w ciuszki z wełenki, podobają mi się najbardziej i są najsłodsze. Pozdrawiam przedświątecznie :)
Śliczna lala w sumie to i chłopczyk i dziewczynka też może być. W końcu te małe księżniczki mają krotkie włoski i chodzą w spodenkach czy legginsach
OdpowiedzUsuńSabinko sliczne sa twoje lale , czy chlopiec czy dziewczynka wykonane po mistrzowsku ' a z szydelka nie rezygnuj ..
OdpowiedzUsuńPs,,
Baranej juz sie moczy w cukrze jak wyschnie to zaraz poleci do ciebie ,,,
O jejku Violus...ale sie ciesze:) Niespodziewalam sie takiego tempa. Przepraszam ze Cie stresuje...
OdpowiedzUsuńLadna lala..dla mnie chlopiec czyli lalek..Cos ni sie wydaje Sabinko, ze Ty juz wpadlas po uszy z lalkami no bo niebawem zaczniesz szyc dla swojego wnuka i konca nie bedzie..wiem cos o tym...ale to mile i wciaga..udanego tygodnia Ci zycze i zdrowka.)
OdpowiedzUsuńAle słodziak, fajny ten maluszek. Miłego tygodnia
OdpowiedzUsuńŚwietny! Od pół roku zbieram się, żeby zrobić taką lalkę dla mojej Córci. Może się zmotywuję patrząc na Twoje wspaniałe dzieło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
super :-) nie widziałam takich lalek - strasznie mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńQue bonito!!!
OdpowiedzUsuń