poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Haft - niekoniecznie tylko dla kobiet i "Nic dwa razy..."

Tutaj mam na myśli, haft jako np.cząstkę prezentu, czy opakowanie itd...Bo gdzie jest powiedziane że do meżczyzny, haft nie pasuje. A przecież spotkałam blogi, gdzie mężczyźni haftują takie cuda, że aż mi wstyd, że ja tak nie potrafię.
Niedawno, idąc w ślady Alicji oraz Margott, jak również wielu, wielu innych blogowych koleżanek (szczególnie z blogów francuskich ) rozpoczęłam moją przygodę z ozdabianiem pudełek.
Częściowo była to próba "uratowania" pudełeczka, na którym przy decoupagu, akurat na górze, przykleiłam nieuważnie dwie warstwy serwetki i chociaż próbowałam to później jakoś zamaskować, to w żaden sposób mi się to nie udawało, lub nie na tyle żebym była zadowolona z efektu. Pudełko wylądowało więc w regale, gdzie przeleżało ponad dwa lata i teraz zdecydowałam się na jego reinkarnację. Zabrałam się do roboty, ale jakoś mi powoli szło, a w połowie pracy, nastąpiło głębokie załamanie, bo przyszło mi do głowy pytanie : Po co to komu potrzebne?  Odłożyłam więc pracę na kilka dni, bo wszystko wydało mi się nagle - bez sensu.
Odpowiedź nie dała jednak na siebie długo czekać:
Jest mnóstwo takich czy podobnych rzeczy na świecie, gdyby można było policzyć, to suma szłaby napewno w miliony. Są więc miliony; ozdobionych pudełeczek, przemalowanych mebli, miliony sutaszowej i wszelkiej innej biżuterii, miliony zdecoupagowanych pudełek, wyhaftowanych serwetek, uszytych firanek, patchworkowych makatek, laleczek Tildy czy innych, są miliony poduszek, obrusów, podkładek, ocieplaczy itd...itp...
Tutaj nasuwają mi się uwagi niektórych, blogowych koleżanek, które piszą żeby nie "kraść" pomysłów, ale kiedy można mówić o kradzieży? Skoro, jak już wyżej pisałam, miliony wszelkich prac już stworzono. Czy szyjąc moją kolejną lalkę, powinnam obawiać się posądzenia o "kradzież", czy raczej, kiedy wyhaftuję następną serwetkę czy też ozdobię własne pudełko?
Czyżby poeta pisząc wiersz, musiał oskarżać innych kolegów po piórze, że i oni to robią. Czyżby temat np."miłości" był kradziony (kto był pierwszy, kto od kogo ukradł pomysł ? :) No bo skąd mamy taką, codziennie powiększającą się "masę" wierszy miłosnych?
Każdy z nas napewno zna wiersz Wisławy Szymborskiej - "Nic dwa razy się nie zdarza"...tutaj, Nomen ist Omen, bo chociaż mamy miliony (jeśli nie więcej) poematów na ww. temat, to jednak dlaczego ten właśnie wiersz, ma coś, czego innym brakuje. I w tym tkwi różnica. Tutaj autorka wiersza wyraziła swoją osobowość, a przy tym udało jej się poruszyć nasze serca, zadziwić nas, zmusić nas do minutki zadumy nad jej słowem.  Jestem pewna, że każdy poeta pisze bardziej dla siebie niż dla innych, tak samo jest z nami, tworzymy - bo taką mamy potrzebę i to sprawia nam radość.
Oprócz tego siły do dalszego działania, dodała mi myśl, że sam "akt tworzenia" musi mnie samej stwarzać największą przyjemność, dawać satysfakcję i podnosić niską samoocenę moich umiejętności. Czyli działać tak trochę, jak psychoterapeutyczna ergoterapia.
I to jest to, to jest, przynajmniej dla mnie, cel mojego robótkowania, który daje mi wystarczjąco dużo satysfakcji, mimo faktu, że "wszystko przecież już kiedyś było". A jeśli, kochane panie, znajdziecie u mnie choćby tylko maleńką iskierkę inspiracji - to satysfakcja będzie tym większa :)
Bo przecież "Nic dwa razy się nie zdarza" :)








Pozwalam sobie zamieścic, jeszcze jedno zdjęcie mojej lali z poprzedniego posta we wspomnianym już gabinecie lekarskim, w którym sobie teraz mieszka. Dlatego też zdecydowałam się na takie, a nie inne kolory. Na zdjęciach widać gabinet pani doktor i moje miejsce, w którym melduje pacjentki i wydaje wszelkie skierowania i recepty...W czasach takich jak te, bardzo się cieszę, że udało mi się znaleźć taką pracę.

Pozdrawiam i do następnego posta :)

23 komentarze:

  1. Piękny kolor, bardzo mi się podoba, ja nie haftuje ale podziwiam, anielica ma super "dom"....pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisząc bloga mamy przecież świadomość że to co robimy może stać się inspiracją.A przeglądając blogi dostarczamy sobie pomysłów,w ten sposób się rozwijamy :) A nie jest możliwym żeby dwie osoby zrobiły coś identycznie.Przecież to rękodzieło!
    A pudełeczko jest urzekające!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne pudełeczko i śliczny hafcik! lalę podziwiałam już w poprzednim poście - bardzo pomysłowa maskotka :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne pudełeczko. Wyobrażam sobie, ile pracy trzeba włożyć w wykonanie takiego "drobiazgu". Lubię drobne hafty, ale ważne jest jak je wykorzystamy, aby nie straciły na swej urodzie. Świetne miejsce znalazłaś dla swojego, bardzo podobają mi się kolory. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pudełeczko pięknie Ci wyszło. Jest takie delikatne i dopieszczone, że teraz możesz tam przechowywać prawdziwe skarby :)
    ...a jeśli chodzi o inspirowanie się innymi pracami... wiesz, wielokrotnie z wielkim zdziwieniem przekonywałam się, że blogowiczki sprawiające wrażenie, że cuda same wymyślają i zbierające peany zachwytów nad ich pomysłowością i kreatywnością, wcale same nie wymyśliły tych swoich "niepowtarzalnych" dzieł. ...bo serwując długimi nocami po szerokim świecie blogowym trafiałam często na blogi zagraniczne, na których autorzy dużo wcześniej prezentowali "wynalazki" naszych blogerek (...) Dlatego czasami śmieszą mnie te wojenki kto od kogo "odmałpował", gdzie najczęściej wygrywają osoby po prostu pewniejsze siebie (żeby nie powiedzieć zarozumiałe) i nie dające sobie w kaszę dmuchać, nie koniecznie zaś mające prawdę po swojej stronie. Tak już jest ten świat urządzony..., że często dajemy się zwieść słowom...
    Ale róbmy swoje. Uważam, że najważniejszy jest proces tworzenia. W rękodziele bowiem trudno jest powielić identycznie produkt. Zawsze odciskamy swoje wnętrze w pracy... oczywiście,jeżeli wkładamy w to serce.
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. ...a jeszcze zdarzają się takie cuda (piszę to bez przekąsu), że niezależnie dwie osoby bardzo podobnie te same motywy zastosują np w decu ...doświadczyłam czegoś podobnego i to w obie strony :)
    Dlatego staram się nie roztrząsać za bardzo tego tematu...
    Dla mnie najważniejsze to starać się być uczciwą i postępować w zgodzie z własnym sumieniem. O co tu kopie kruszyć ;) Są naprawdę większe problemy do rozwiązania i tam raczej powinniśmy angażować swoją energię i zapał :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak Penelopo, masz w zupełności rację. Ale musiałam ten temat "zahaczyć" bo już od dawna denerwuje mnie takie gadanie o "kradzieży"...Kradzieży czego? Ile takich kradzieży popełniono od Adama i Ewy? Sprawa jest śmieszniejsza tym bardziej, kiedy ktoś zabrania innym tzw. kopiowania. Kopiowania czego? Toku myślenia, fantazji, wyczucia smaku, dobrego gustu itd...
    A więc, jeśli sprawy tak się mają, to prezentuje Wam kopię nr. ..............milionow - haftowanych pudełeczek i mam nadzieje że wybaczycie mi tą kradzież :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Penelopa napisała naprawdę mądry komentarz, w zupełności się z nią zgadzam, doświadczyłam ostatnio podobnej sytuacji robiłam bransoletkę z koralików i kiedy jeszcze nie skończyłam koleżanka blogowa pokazała podobną, zastanawiałam się czy w takim razie pokazać swoją, czy nie poczyta mi tego za plagiat, więc do niej napisałam. Bardzo rozsądnie się zachowała, odpowiadając jak Penelopa, dziękuję Ci za ten post on faktycznie mi też coś uświadomił.
    Co do przyjemnych spraw pudełko zrobiłaś piękne, delikatne i w takich pięknych kolorach, nie wyobrażam sobie żeby mogło się nie spodobać. Przesyłam najserdeczniejsze pozdrowienia i dziękuję Ci za najpiękniejszy komentarz jaki się kiedykolwiek pojawił na moim blogu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Sabinko, to po kolei:))
    - masz talent niewątpliwy w rękach i głowie..:))więc nie wspominajmy już o niskiej samoocenie...skąd ja to znam...ale to temat dla psychologa:)
    - obserwuję i czytam Twojego bloga od początku i wszystkie Twoje prace są w Twoim, jedynym, niepowtarzalnym stylu
    - prace podobne czy inspiracje spotykamy wszędzie, prawda, chodzi tylko o to, by nie robic identycznego, bo to po prostu nie wypada.....artyście- rzemieślnikowi, wszak mamy taką wrażliowśc....prawda?
    - sama doświadczam sytuacji, gdzie ktoś mi pisze, że chce dokładnie taką samą narzutę jak już zrobiłam lub taką jak mi ktoś podeśle zdjęcie z netu..., nigdy sie nie zgadzam....sugeruję zmianę kolorów itp, styl i owszem, czy wzór może byc powielany,
    - z identycznymi, tworzonymi w tym samym czasie takimi pracami to jest osobne zjawisko, podobnie jak w wielkich odkryciach, czy wynalazkach.....po prostu przyszedł czas, by uwolnic je z głowy człowieka.....to tak jak z odtworzeniem nagranej kiedys płyty....czyli sprawy z kręgu ezoteryki:))
    - są takie rzeczy, które nam po prostu nie wychaodz, odlkadamy, bo nie nadszedł ich czas, po prostu...jak z tym ślicznym błękitnym pudełeczkiem:))) co wyhaftowałas i ozdobiłaś, jest naprawdę słodkie, eteryczne i wysmakowane:))
    - i na koniec Sabinko, mamay więcej wspólnego niż myślisz...ja też w swojej bogatej dośc karierze zawodowej pracowałam na podobnym stanowisku.. jako sekretarka medyczna..:)
    Buziaki, czekam na nowe prace:)
    Dobrego dnia i tygodnia miła moja:)
    K.

    ps. Alem się napisała...uff!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. ...i oczywiście w pełni zgadzam sie z Penelopą, nie dajmy się zwariować! oklejanie pudełek i ozdabianie ich haftami wymyślono wieki temu! Jak postawicie przede mną pudełka Margott, Alicji i Savannah, to od razu powiem które jest czyje - każda z Was ma swój styl ozdabiania, wzornictwo, ulubioną kolorystykę, tkaninę i nici itd. Nie ma mowy o żadnym kopiowaniu!

    OdpowiedzUsuń
  11. I dokladnie tak jak powiedziala powyzej "kalliope" kazda nasza praca jest inna...i kazda nasza praca jest rozpoznawalna poprzez indywidualne cechy tych ozdobionych przedmiotow...Sabinko..sliczne pudelko.Czekalam na nie kiedy je zobacze i co..przesliczne a juz najciekawsze jest to ze dobralas kolor muliny i kolor guziczkow-kwiatkow idelanie..jak Ci sie to udalo..czemu ja nie wiem ze Ty takie cudne rzeczy posiadasz..no i ten mietowy kolor z lazurowym blekitem gdzies tam wewnatrz , bosko..musisz koniecznie robic takie cuda dalej bo widze ze Ci piekie wychodzi..zreszta..meble odnowilas slicznie, decu w twoim wykonaniu to unikat , lale Tildy wspaniale ..potrafisz wszystko..gratuluje i milo pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozwaliłaś mnie tym pudełkiem z haftem, jest piękne i zgadzam się z Tobą - rewelacyjny prezent dla mężczyzny jako opakowanie gustownego upominku. SUPER!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Pudełeczko prześliczne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Moja droga :)podpisuję się obiema rękami pod tym co napisałaś:)Ja też mam takie odczucia:)Jaka kradzież?:)przecież wzór wydrukowano w książce,gazecie to jaka kradzież.To Ty dałaś mu duszę:)A że zrobiłaś to pięknie to bez dwóch zdań:)))))A jeszcze Ci powiem-pracuję na tym samym stanowisku co Ty:)))pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak tez i mi się wydaje że jak jest wzór z gazety to jest ogólno dostępny i każdy może go wykorzystać na swój sposób.
    Pudełko boskie , mnie interesują nici , jakie to sa bo jak wiesz uwielbiam niebieskości ..

    OdpowiedzUsuń
  16. Widać , że wkładasz dużo serduch ...)))i dla tego wszystkie prace są bardzo ładne ...Całuski pa...

    OdpowiedzUsuń
  17. Niesamowite to pudełeczko ,cos pięknego ! a i lala cudna :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pudełeczko jest cudowne, takie delikatne. Ja dużo szyję, uwielbiam lale i inne szyjątka, ale sama niewiele wymyślam. Buszując po necie szukam inspiracji, potem wykorzystuję je w swoich pracach. Często piszę czym się inspirowałam, od kogo to odgapiłam, czasem nie wiem, bo nie pamiętam gdzie mi mignęło :-)Ale po to jest net, po to są blogi... tak uważam ... a teraz odgapię Twoje pudełko!

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudowności zamieściłaś pod postem.Czytając myślałam,że niczego nie znajdę...a tu proszę.
    Myślę,że nie należy zbytnio się przejmować "odgapianiem"Inspirujemy się tak wieloma rzeczami...Inna sprawa jeśli ktoś ściąga wymyślony przez nas pomysł w celach komercyjnych.To raczej nie w porządku.Ale surerownie się istniejącymi wzorami jest nieuniknione.

    OdpowiedzUsuń
  20. "Cokolwiek myślisz pomyśl odwrotnie" Paul Arden
    rozdział pod tytułem KRADNIJ
    Przywłaszczaj sobie wszystko co daje Ci inspiracje albo pobudza Twoją wyobraźnię.
    Pochłaniaj filmy, książki, muzykę, obrazy, wiersze, zdjęcia, rozmowy, sny , drzewa, architekturę, znaki uliczne, chmury, światło i cienie. Kradnij tylko te rzeczy, które rzeczywiście trafiają Ci do serca. Wtedy Twoje prace ( i Twoja kradzież) będą autentyczne. Autentyczność jest bezcenna. Oryginalność nie istnieje. Nie staraj się ukryć swojej kradzieży - napawaj się nią, jeśli masz na to ochotę. Pamiętaj co powiedziała Jean-Lue Godard "Nieważne, skąd czerpiesz pomysły- ważne dokąd Cię zaprowadzą"

    OdpowiedzUsuń
  21. What a beautiful box! I love cross stitch. So pretty!

    OdpowiedzUsuń