poniedziałek, 5 września 2011

Kolory, owoce...na pożegnanie lata.


Pierwszy komplet na powitanie jesieni, więc w spokojniejszych, bardziej jesiennych kolorach ziemi.
Mała kosmetyczka a do tego etui na chusteczki higieniczne.
Cieszę się że przyszła jesień, być może będzie bardziej słoneczna niż lato, a poza tym - kocham jesień, to moja ulubiona pora roku:)



















A poniżej owocowe pożegnanie lata. truskawkowo - czereśniowe komplety. Tak jak ten jesienny, z mini kosmetyczką i pasującymi etuis na chusteczki.






12 komentarzy:

  1. nie wiem które są ładniejsze czy te kolorowe czy te stonowane...wszystkie!!!Ja tez najbardziej lubię jesień i u mnie już jej pełno!:)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne pożegnanie lata stworzyłaś. Ja też lubię jesień, ale tą złotą. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  3. podoba mi sie ta różowa z poziomkami???urocza:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietny pomysl na miejsce dla chusteczek higienicznych ..od wyboru do koloru...nowe tkaniny.ciekawy wzor.Moja jest ta z truskaweczkami..slodziutka ze moglabym ja zjesc..Pozdrawim mIlo.)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale piękne masz te komplety. Mój faworyt - to pierwszy komplet! Etui - jest niesamowicie piękny - te koronki jak najbardziej pasują do chusteczek - dają znać że w środku jest coś delikatnego! Pięknie!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. truskawki moimi faworytami, ale wszystkie piękne są :)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie bardziej wiosenno-letnie są te Twoje wytwory, choć wersja jesienna równie cudna. Uwielbiam takie kolory. Lny, beże, brązy :) Cudo

    OdpowiedzUsuń
  8. Swietne prace, ja ostatnio tez uszylam male przyborniki jeden na chusteczki ale do torebki, a drugie etui nie wiadomo jeszcze jakiego przeznaczenia, i tez w lanch i koronkach:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyborniczki cudne.Z takimi pożegnanie lata nie straszne:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie mogę się napatrzeć , takie kolorowe , romantyczne i praktyczne .
    Komplet w kolorze lnu też kusi , taki ciepły i spokojny.
    Lubię len , ale prasowanie mnie zniechęca , przez to kilka obrusów leży w szafie i się nudzi .
    Dziękuje za piękny wiersz , który pozostawiłaś pod moim ostatnim postem , tak sobie siedzę , czytam i sączę wiśniową nalewkę , która powinna stać do grudnia , ale wyjątkowo pasuje mi do nastroju i ułatwia zasypianie .
    Pozdrawiam Cię serdecznie , Yrsa

    OdpowiedzUsuń