poniedziałek, 13 czerwca 2011
Dawno mnie tu nie było...
Choć dużo nie zdziałałam bo dopadł mnie jakiś marazm, może depresja i przyznam szczerze że każda czynność jest dla mnie wielkim wyzwaniem. Staram się jak mogę żeby się nie poddawać, więc czasem coś tam podłubię tu i tam. Tak powstały te dwa śpioszki, które widzicie na zdjęciach. Niebieski jest prezentem dla syna koleżanki, który wrócił ze szpitala do domu, a różowy to dodatek do już wcześniej prezentowanej podusi dla dwuletniej dziewczynki.
Być może ten skromny, kolejny start na blogu zmobilizuje mnie do dalszego działania i doda sił aby rozpocząć nowe prace. Bo u Was ciągle coś się dzieje i choć sama mało robię, to czytam pilnie Wasze wpisy i podziwiam nowe wspaniałości, pozdrawiam ciepło :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
piekne :)
OdpowiedzUsuńten Daniel to przystojniak :)
ależ śliczności..masz bardzo zdolne łapki!!! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU mnie też chwilowy zastój - lato spędzam na budowie ;)) Śpioszki prześliczne, podziwiam pięknie wszyte kołnierzyki, ja właśnie z nimi "walczę" ;)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczne te śpioszki
OdpowiedzUsuńNo nareszcie jesteś ! A już się martwiłam co z Tobą Sabino , ale grunt że mimo wszystko coś tam jedna chce Ci się zrobić ;) Mam nadzieję, iż chęci Tobie wrócą, choć znam ten stan, i też ostatnio mam "plecy" z szyciem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mary vel Aśka
A miałam napisać, że śpiochy są cudowne i te kołnierzyki ;) ale tak się pośpieszyłam, że kliknełam nim napisałam, więc dopisuje (ufff ale mi wyszło masło maslane hihi)
OdpowiedzUsuńBoskie są!!! :))))
OdpowiedzUsuńKochana, błagam nie popadaj w taki stan , bo podchodząc do tego egoistycznie -uwielbiam Twoje Tildy i jak za długo ich nie ma to mi czegoś brak. Tak po prostu.
OdpowiedzUsuńU mnie blog wziąż świruje i komentarze muszę wstawiać jako anonim, a u niektórych wogóle. Więc kochana, buziole ogromne przesyłam i bierz się do roboty. Pokazuj, pokazuj i jeszcze raz pokazuj
Kajka z http://mojemarzeniaija.blogspot.com/
Śliczne są śpioszki! Pozdrawiam serdecznie i życzę siły, energii i optymizmu! To takie ważne, cieszyć się z drobnych rzeczy...........
OdpowiedzUsuńPiękne, przepiękne prace. I częściej pisz , pokazuj co robisz.
OdpowiedzUsuńP.s czy mi sie zdaje czy masz nowy banerek-super wyglada. ja niw potrafie takich zrobić :(
buziaki
śliczne spioszki ,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę dużo siły ,chęci i energii :)
mnie też ostatnio trudno :( ale to "dłubanie" mnie trzyma, decoupage to jedyna zajęcie, które mimo smutków i marazmu chce mi się wykonywać. życzę weny i chęci do tworzenia. brakuje nam tu Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńSabinko ja zawsze zwalam winę na pogodę ,niskie ciśnienie i brak słońca , albo za wysokie ciśnienie , za dużo słońca , za gorąco .
OdpowiedzUsuńJadę już na rezerwie a do urlopu jeszcze prawie miesiąc , świetnie Cię rozumiem , najlepiej robić to co się lubi , a śpioszki wychodzą Ci idealnie. Podobają mi się noski i duże stopki , reszta oczywiście też , ale noski są "kul"..
Emma i Daniel robią wrażenie wyluzowanych i zadowolonych z życia , piękna para ,aż żal ich rozdzielać .
Pozdrawiam serdecznie Yrsa
śliczne śpioszki :)
OdpowiedzUsuńŚpiochy cudowne. Masz talent i wykorzystuj go. Niemoc chyba ogarnęła większość z nas, ale przyjdzie czas i na twórczość. Cierpliwości. Pozdrawiam cieplutko Aśka:))
OdpowiedzUsuńPrzepięknie ci wyszły te laleczki.A poduszka,której kawałek zobaczyłam zachwycila mnie bardzo.Czy te lalki robisz wg jakiegoś schematu?
OdpowiedzUsuńfajnie że jesteś mam nadzieje że uda ci się przezwyciężyć zły czas!Śpioszki są urocze!Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńczasami trzeba odpocząć żeby się "nie przejadło", też tak miewam :)
OdpowiedzUsuńEin hübsches Schlafengelpaar!
OdpowiedzUsuńIch habe vor kurzem eine rundliche Badedame genäht und gepostet (vorl.Post), habe dann noch eine Tildabüste begonnen....aber bei der Naht, die man dort unten quer nähen soll, die verstehe ich nicht. Habe da schon getüftelt, aber ich weiß nicht, wie das gehen soll.
Weißt Du, ich mag Deinen Blog sehr und deshalb tut es mir ein bißchen leid, daß Du ihn nicht 2sprachig führst....weil der Übersetzer ist wirklich schrecklich.
LG von Luna und einen schönen Sommerbeginn wünsche ich Dir!