To zapewne jakaś epidemia, na szczęście z kurzą grypą nie ma nic wspólnego, to tylko wiosenno-wielkanocne uzależnienie od jajek i kurczaków.
Następny koszyczek (dla córki) opuszcza mój dom. Zostały jeszcze dwa do przygotowanie, dla mamy i koleżanki z pracy. Kurczaki są, brakuje tylko okrągłych serwetek w kolorach wiosny, mam nadzieję że uporam się z nimi w przyszłym tygodniu, bo jak tak dalej pójdzie to zamienię Boże Narodzenie w Wielkanoc, tempo ślimaczne to jeszcze bardzo delikatne określenie. No ale jak tu sią brać do pracy, kiedy inne problemy człowiek ma na głowie, kiedy zawsze coś jest ważniejsze, coś trzeba zrobić natychmiast a jak już czas by się znalazł to ochoty nie ma bo w głowie mętlik.
Wiosna jednak nie akceptuje takich wymówek, Wielkanoc za pasem i chcąc niechcąc trzeba się wreszcie choć trochę pośpieszyć. Okna też czekają na swoją kolej, podłogi trzeba pastować, obrusy wybrać itd...
Ale jakoś to będzie,w końcu nie ja sama tak mam, więc jak dla wszystkich tak i dla mnie ;)
powodzenia i owocnego nowego tygodnia Wam życzę :)
A żeby Wam się w głowach nie zakręciło od tej zieleni na dworze i u mnie, wstawiam jeszcze jedno zdjęcie z moja ulubioną dekoracją wielkanocna. Gniazdo z wikliny z ptaszkiem, a kocham tą ozdobę za spokój kolorów i asocjacje które co roku kiedy na nią patrzę przypominją mi moje dawne już dzieciństwo.
niedziela, 10 kwietnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Swietnie ta kura wyglada w tym koszyku z zielona serwetka..gniazdka sa sliczne a baranek to juz wielkanocny i z dzwoneczkiem , taki prawdziwy..pozdrawiam wiosennie:)
OdpowiedzUsuńPiękny koszyczek z kurką ,taki wiosenny :)
OdpowiedzUsuńGniazdko z ptaszkiem bardzo mi się podoba :)
Pozdrawiam :)
Piękne dekoracje!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zaraziłaś mnie wysiadywaniem tych kokoszek :)
OdpowiedzUsuńSą urocze.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Savannach taką nostalgią powiało z Twojego komentarza na moim blogu . Do niedawna też mi się wydawało ,że nie ma sposobu na moje kłopoty , a teraz uczę się z nimi żyć .
OdpowiedzUsuńWiem ,że pewnych rzeczy nie zmienię , dlatego próbuję je polubić , albo przynajmniej lekceważyć.
Poszyłaś piękne dekoracje dla rodziny , siebie i znajomych , a ja tymczasem tylko chodzę po blogach i podziwiam dzieła rąk Waszych . Chociaż może zrobię takie gniazdko z wierzby dla moich ptaszków , które od paru lat siedzą na jednym i tym samym wianku , pewnie już im nudno .
Też zauważyłam,że przed każdymi świętami wracają wspomnienia z dzieciństwa .
Pozdrawiam Savannah , życzę Ci dużo "słońca " i "pogody "-Yrsa
Super blog :) na pewno będę tu zaglądać częściej. Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńHello, no superowe te kurki, Ty to jednak pracowita myszka jestes ;)
OdpowiedzUsuńMaila Tobie napisałam, zajrzyj na skrzynkę :)
Pozdrawiam jak zawsze Mary :)))
Witam!!
OdpowiedzUsuńKokoszki fantastyczne i oczywiscie kursik na ich szycie juz zapisalam:)
Przy okazji (albo specjalnie ;) ) zapraszam do siebie po wyniki Candy mam nadzieje ze sie ucieszysz :) :*
Ściskam !!
Ciesze sie ze i Ty sie cieszysz :D
OdpowiedzUsuńPamietaj prosze o adresiku na meila do mnie zebym mogla Ci wyslac cukieraskowa niespodzianke :)
Cos mi sie zawiesza komputer i nie moge znalezc Twojego meila bo chcialam Cie zapytac co lubisz robic najbardziej czy jest to Decouopage czy tak jak teraz szycie a jak szycie to jakie lubisz mateialy masz jakies specjalne kolory tych materiałow ?? :D
Zauroczyły mnie te kokoszki,próbowałam robić ,ale cos niezdarnie mi to wyszło.Musze chyba wiecej pocwiczyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
super gniazdeczko
OdpowiedzUsuńLiebe Savannah,
OdpowiedzUsuńAuf meinen Blog http://bimane.blogspot.com habe ich denselben Problem. Mein Agnes Shabby Chic erscheint genau so als uf denen Blog.
Merkwürdich.Ich verstehe gar nichts.
Ich will aber damit arbeiten.
Grüsse Eva