piątek, 10 grudnia 2010
Choinka "made by savannah" :)
Już nie mogę się doczekać na ten dzień, kiedy wreszcie znowu będę mogła stroić choinkę, aż mi trochę wstyd że "taka stara a taka g....." To zadanie należy do mnie, nie do moich dzieci, choć trudno mówić o dzieciach, syn ma 18 lat i z całą pewnością nie choinka mu w głowie ;) a córka już z nami nie mieszka i choć spędzamy razem święta, to jednak ja "ubieram" choinkę.
Wcale się nie buntuję i z prawdziwą pasją poświęcam się tej "pracy".
W międzyczasie nie mogąc się doczekać tej prawdziwej, pachnącej, zielonej, postanowiłam wypróbować swoich sił i wyprodukować sobie swoją własną. Chyba tak naprawdą z orginałem konkurować nie może, ale zawsze to jakaś radość dla niecierpliwych.
Więc prezentuję Wam choinkę "Made by savannah", mój pomysł, patent i wykonanie.
A wszystko bardzo proste i sam pomysł wpadł mi do głowy w tramwaju podczas jazdy do pracy.
Potrzebujemy: stożek ze styroporu, który ja potraktowałam jak przy decoupagu, czyli białą farbą i potem serwetka. Następnie powycinałam kwiatki z resztek koronki i nalepiłam na stożek, a dół ozdobiłam taką samą koronkową falbanką. Do tego mała kokardka z białego bastu. Na koniec cały stożek okręciłam spiruliną ( to chyba odpowiednik włosów anielskich w Polsce). Wazonik, w którym stoi choinka to zakup za 5 zł. na starociach, wypełniony pianką do układania suchych bukietów, na górze różne, pasujące drobiazgi.
Choineczka, nabita na patyk, kupiony na metry, pomalowany na biało.....i gotowe :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
REWELACAAAA! :)))
OdpowiedzUsuń"J" zjadłam z wrażenia... ;)
OdpowiedzUsuńSuper!!!
OdpowiedzUsuńProsta w pracy a bardzo efektowna :)
Pozdrawiam*
Zachwycający nowy wystrój bloga !
OdpowiedzUsuńPodziwiałam już stroik dla bratowej , ale nie mogłam wstawić komentarza , nawet teraz jak piszę idzie mi to bardzo topornie .
Jesteś bardzo pomysłowa , a taka choinka wygląda oryginalnie i stylowo .
Pamiętam Twoją choinkę z ubiegłego roku , liczę ,że i tegoroczną pokażesz na blogu .
Pozdrawiam Yrsa
Świetna jest! Takie rzeczy lubię! :)) Bardzo delikatna, elegancka, eteryczna, a jednocześnie bardzo świąteczna :) I ogromnie podoba mi się nowy wystrój bloga :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCUDOWNE....:)
OdpowiedzUsuńChoinka - C U D O!
OdpowiedzUsuńMinimalizm kolorystyczny i bogactwo formy, a do tego perfekcyjne wykonanie - to rewelacyjne połączenie. Baaardzo mi się podoba :o)
łał!!!Super Ci wyszła ta twoje choinka!!!Coś niesamowitego!!!I chyba podchwycę pomysł!!!I zdjęcie początkowe na blogu tez exstra!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSwietny pomysl, choineczka jest sliczna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wow, bardzo elegancka choinka, ale ta spirulina jest chyba cieńsza od włosów anielskich. Masz piękne pomysły!!!!!
OdpowiedzUsuńChoinka przepiekna taka inna, bardzo orginalny pomysl ogolnie bardzo podobaja mi sie twoje pomysly:)
OdpowiedzUsuńjest prześliczna i taka klimatycznie delikatna, super pomysł, super wykonanie :)
OdpowiedzUsuńWczoraj napisałam piękny o długi komentarz, ale mnie wylogowało i wejsc nie mogłam, a wieczorem złamałam reke i ciezko mi pisac jedna. :( To tak po troszku, piekna ta twoja choinka, cudnie wykonana a sam pomysł godzien podziwu, pozdrawiam wielce zasmucona konieczna przerwa w szyciu marysienka
OdpowiedzUsuńprzepiękna ! i cudne te domki dla ptaszków na górze bloga ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię serdecznie !
Jest naprawdę piękna! Taka eteryczna:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Anka
cudna tymczasowa choinka
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Przepiękna. Zakochałam się w jej delikatności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Fantastyczna dekoracja... właśnie zastanawiałam się jak wykorzystać taki stożek;)))
OdpowiedzUsuńPrześliczna jest ta choinka i piękna aranżacja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
O cholibka , cudnie to wykombinowałaś, jestem zauroczona tą choinką, jest nieziemsko romantyczna.
OdpowiedzUsuńPięknościowe dekoracje. Barokowe złoto. Pozdrawiam:}
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie wykona, no i efektowna a przy tym naprawdę eteryczna i romantyczna. Po prostu piękna.
OdpowiedzUsuń