niedziela, 18 lipca 2010
Metamorfoza czyli stare lusterko w nowej wersji...
Jak i komódka z poprzedniego postu, tak i to lusterko - za grosze. To mnie cieszy że można przedmiotom zapomnianym, porzuconym, niby już bezużytecznym dać nową wartość. Nikomu nie potrzebne, po metamorfozie nagle otrzymują nową duszę, nowe życie i nie trzeba żadnych wielkich wydatków ażeby uszczęśliwić nowego posiadacza lub samą siebie...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Adorei o espelho. As cores são maravilhosas.
OdpowiedzUsuńBeijos
Doskonale doprawcowane lusterko.Eleganckie, sutelne,przepiekne!!Z zachwytem spogladam na idealnie dobrany motyw.Nie moge sie oprzec...i wracam do zdjec.Sa rownie urocze.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie tchnięta, ożywiona dusza...
OdpowiedzUsuńPieknie lustro. Wyszlo takie romantyczne i delikatne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przesliczne!!! Bardzo mi se podoba. Piekne pastelowe kolory
OdpowiedzUsuńWyszło slicznie :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię darować starym przedmiotom drugie życie :)
buziaki :**
Piekne romantyczne lustro.Bardzo mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńSubtelne w kolorze i wzorze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Coś fantastycznego:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne, niezwykle delikatne... Ostatnio chciałam dać drugie życie staremu, brzydkiemu młynkowi do kawy wypatrzonemu w klamociarni, ale pan chciał za niego 25 zł, więc ode mnie drugiego życia nie dostanie:D
OdpowiedzUsuńPiękne i piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńZ tymi perłami na wierzchu tajemniczo się komponuje :-)))
OdpowiedzUsuńAch jakie urocze...piękne i delikatne:)Bardzo mi się podoba:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle z wielką przyjemnością oglądam i podziwiam Twoje prace , są piękne !!!! i zdjęcia takie profesjonalne ! podziwiam.
OdpowiedzUsuń