środa, 16 czerwca 2010

Tildowy Anioł o imieniu Ewetka...


Anielina o imieniu "Ewetka", jako ostatni pokłon w stronę mojej przyjaciółki.
Jest już zamówiona i będzie prezentem dla pani pielęgniarki, miejmy nadzieję że się ucieszy a jej radość udzieli się też jej pacjentom...Tego jej i jej podopiecznym życzę :)

13 komentarzy:

  1. cudowna! na pewno się spodoba!

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna , pastelowa Imienniczka... Ja też ciepło myślę wciąż o "naszej" blogowej przyjaciółce... To przemiła osoba... była. Całkiem niedawno proponowała mi nici ze swoich zbiorów, bo zaglądała do moich frywolitek... ehhhhh

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że będzie to bardzo ciepły i trafiony prezent, przykro mi z powodu Twojej przyjaciółki. Ja wierzę, że kiedyś wszyscy spotkamy się ponownie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja na pewno ucieszyłabym się z takiego prezentu, to dar serca i to jaki piękny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna! Skrzydełka ma tak słodkie... cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudny anioł i cudny cel...

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny gest i prawdziwy odruch serca !
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne anielica.
    Przykro mi z powodu śmierci koleżanki

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest piękna , delikatna i subtelna , prawdziwy Anioł-Pielęgniarka , obdarowana będzie w siódmym niebie . Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  10. Prawdziwy anioł- pielęgniarka, jest cudna, bardzo subtelna...to piękny prezent !

    OdpowiedzUsuń