sobota, 1 maja 2010
Kwitnące kasztany i walizkowe szczęście...
Jako pierwsze prezentuję Wam moje wiosenne szczęście, które uśmiechnęło się do mnie w sklepiku ze starociami. Na wystawie zobaczyłam tą walizeczkę i zakochałam się od pierwszego spojrzenia.
Cena była naprawdę przystępna więc nie zwlekając kupiłam i przyniosłam do domu, narazie trzymam w niej mój serwetkowy, drobny kramik, ale w sumie jest przeznaczona na; koronki, wstawki, tasiemki itp...
Mały kawałeczek wiosny, widziany z moich okien Wam dzisiaj przedstawiam. Mieszkam w mieście i nie mam szczęścia cieszyć się swoim ogrodem czy działką, więc muszę być zadowolona z tego co mam, a o tej porze roku widok jest najpiękniejszy a drzewa tak blisko okien że mogłabym dotknąć ręką .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Taaką ładną walizkę też bym przygarneła-warta by trzymać w niej takie precjoza
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Teresa
Trafiła Ci się wspaniała walizeczka ! Serwetki też widzę, że ho, ho !
OdpowiedzUsuńLubię kwitnace kasztanowce.
Pozdrawiam serdecznie
Cuuuuuuuuudne kasztanowce, a walizeczki (wraz z zawartością;)) normalnie zazdraszczam :)
OdpowiedzUsuńWalizeczka piękna, ale te serwetki mnie oczarowały. To prawdziwe skarby. Moja babcia miała takie... Uwielbiam takie cuda :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzakup do pozazdroszczenia :) świetna walizka, a i Twoje serwety piękne :). Tak, kasztany i tutaj kwitną, czas matur się zbliża , pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńWalizeczka prezentuje się świetnie , ale serwetki jeszcze piękniejsze .
OdpowiedzUsuńKasztany , zawsze kojarzą mi się ze szkołą , takie duże drzewa rosły przed budynkiem szkolnym .Jesienią zbieraliśmy kasztany , ja zawsze szukałam takich w łupinkach.
Pozdrawiam Yrsa
ale cudna zdobycz. nic dziwnego że się nie zastanawiałaś i ją kupiłaś.
OdpowiedzUsuńwalizeczka rzeczywiście wyjatkowa, i mieszkasz przecież w jednym z najpiekniejszych miast świata i też w takiej ładnej kamienicy jak na przeciwko?
OdpowiedzUsuńSliczna walizeczka, ale "ochy" i "achy" wydawalam na widok tych pieknych koronkowych serwetek.
OdpowiedzUsuńWalizeczka jak marzenie i dobrze że trafiła w Twoje ręce...fajnie ją wykorzystałaś!!!Zdjęcia kasztanów cudne u mnie jeszcze nie kwitną choć jutro już matury!Buziaczki :)
OdpowiedzUsuńStrasznie zazdraszczam walizki i tak pięknie wyprasowanych serwet:)
OdpowiedzUsuńJeszcze starej walizki nie mam. Twoja jest piękna i pięknie wystrojona.
OdpowiedzUsuńwaliza cudo! fajnie tu!
OdpowiedzUsuń