piątek, 5 grudnia 2014

W co się bawić?

Najlepiej to w "recycling". To lubię najbardziej...
Wszystkie prace w tym poście zostały wykonane właśnie z resztek.

 Tutaj takie "małe coś", szybko zrobione posłużyło jako opakowanie na mały, urodzinowy prezencik

Kosmetyczka lub torebka na wszelkie inne drobiazgi. Uszyta z resztek materiału, którym wykładaliśmy meble. Nawet zamek błyskawiczny jest używany, wypruty z jakiegoś starego ciuszka.
Tutaj podkładka uszyta w całości z resztek materiałów, które zalegają moje półki i trzeba pomyśleć o "odgruzowaniu się" ;)
Podkładka w trakcie szycia, nową metodą patchworkową (dla mnie nowa). Składamy całość z pasów...
 Przycinamy do odpowiedniej wielkości...
 Wszywamy lamówkę...
A z jeszcze mniejszych skrawków, które przycięliśmy z dużej podkładki, robimy małą podkładkę pod filiżankę :)
Zajełam się tą pracą, żeby nie zwariować. Jestem od trzech tygodni chora, pierwsze bronchit a teraz zatoki. Od antybiotyku po kortyzon, nie ma niczego czego bym nie łykała. Teraz jest troszkę lepiej, ale w głowie mi szumi jakbym nurkowała w morzu, no i ten nacisk na prawą stronę głowy zaczyna mi już naprawdę dokuczać. No bo ile można być chorym?
Leżeć nie mogłam bo jeszcze bardziej kaszlałam, więc zajęłam się tym co lubię, żeby choć trochę zapomnieć o tym szumie w głowie...
Ale się nażaliłam ?! Przepraszam, mam nadzieję że mi tego za złe nie weźmiecie?
Pozdrawiam i życzę Wam wszystkim zdrowia i siły, których tak bardzo w okresie przedświątecznym wszystkim kobietkom potrzeba.

5 komentarzy:

  1. jeju, ale z tym roboty ..... Ale wychodzi cudnie! Zdrowka życze :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sabinko, przede wszystkim zdrowia życzę.
    Recykling pięknie CI wyszedł. A ja sobie tęsknię do potchworków i obiecuję sobie, że jak mnie śnieg zasypie, to się wezmę za nie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przede wszystkim zdrowia życzę ,,,
    Fajne uszyłaś podkładki , nie znam tej techniki dla mnie to czarna magia ,
    Fajnie że z szydełkiem też się kumplujesz ,,,
    Mam w planach uszyć poduszki świąteczne , tylko skończe xxxx.
    Pozdrawiam cieplutko ,,,

    OdpowiedzUsuń
  4. Widze ze Cie jakby patchwork zainteresowal..a wiesz ze wciaga..ogromnie..dwa lata temu uszylam swoj pierwszy Log Gabin i brne wciaz glebiej i glebiej i mysle ze to jest wlasnie to, czym powinnam sie zajac na mojej emeryturze.Umiem coraz wiecej ale do profi mi baaaardzo daleko.Widze ze szydelkiem machasz juz bardzo sprawnie i mysle ze to lubisz., bo wychodza ci fajne prace.Buziak.

    OdpowiedzUsuń