Candy się wlecze -czas ucieka, pora na nowy temat...

Jakoś w głowie mi się nie mieści, że żadna z blogowiczek, w moich stronach nie mieszka; "No ale co robić?"
Ponieważ obiecałam Candy, a więc Candy będzie, przygotuje sobie tylko nowy banerek i do dzieła, proszę o odrobinę cierpliwości.

A tymczasem przedstawiam nowe dzieła, prosto z robótkowego warsztatu...
Kołderka w znanym już Wam stylu "Ragtime Patchwork", tym razem w komplecie z podusią.

Komplet wielokolorowy, czyli jak przystało na prezent dla noworodka. Będzie chłopak, a więc nie musiałam się "silić" na cukierkowe kolorki, a i tak dobrze wyszło.

 Myślę że pasuje zarówno do dziewczynki jak i chłopczyka

Koty na aplikacje, wycięłam z resztek materiału a samą podusię utrzymałam raczej w spokojnym stylu, żeby całość kolorystycznie trochę "wyciszyć".

To będzie prezencik narodzinowy, chociaż maluszek będzie dopiero w czerwcu. Nareszcie, chociaż raz mi się udało zdążyć na czas, a nawet przed czasem - to się nazywa postęp ;)
Pozdrawiam i do usłyszenia niebawem.