Post dla dzieci, czyli o tym jak kobieta w "poważnym wieku" się bawi...

Idąc za tytułem każdy sobie pewnie tak pomyśli. No bo jak się to mówi, na karku już prawie 50 - tka, a w głowie głupotki:)
Chociaż te prace są tylko moim najnowszym zamówieniem, ale nie przeczę że trochę się przy szyciu, no powiedzmy...pobawiłam.
Po raz pierwszy użyłam do stworzenia tej lalki, sztucznych włosów, które można kupić w drogeriach i sklepach kosmetycznych jako tzw. "dopinki do włosów". Wyszło trochę drożej ale efekt jest lepszy i lalkę można czesać...

Oczy, są wg. zamówienia zielone, ale muszę przyznać że najchętniej maluję niebieskie. Jakoś łatwo wydobywa się koloryt i naturalność spojrzenia. Zielone już nie są takie łatwe, a brązowe to całkowita katastrofa, przynajmniej dla mnie.

Zamówienie nr.2 to już znana i pokazywana kiedyś tutaj, kołderka do łóżeczka dziecięcego. Tym razem w innej wersji kolorystycznej.

 

Jest kolorowa, czyli po prostu dla malucha bez szczególnego przeznaczenia dla dziewczynki czy też chłopczyka.

I tu przyznam że trochę się obawiam, czy trafiłam w gust pani która ją u mnie zamawiała, bo jak nie, to trzeba będzie brać się ponownie do dzieła...to byłby ale interes, no nie???

Pozdrawia Was "baaardzo smarkata" Sabina ;)