Kochane dziewczyny...Na tym to wlasnie przykladzie, moglyscie sie same przekonac o tym, jak niewiele potrzeba slow zeby wszystko powiedziec.... "Diagnoza - pierwsze objawy drugiej mlodosci", tego mozecie juz byc pewne :)
I gdyby nie Alicja, ktora dzisiaj mnie uswiadomila co sie na moim blogu dzieje, to ja do tej pory nie mialabym zielonego pojecia.
Zreszta ciagle nie mam zielonego pojecia jak sie to stalo ze taki post, wskoczyl na bloga, tzn. domyslam sie, bo usuwajac nadwyzke zdjec ze starych postow, napewno popelnilam jakis blad.
Ale ciesze sie, ze to zaraz dalo Wam do myslenia i wzbudzilo Wasza ciekawosc, ktora wcale nie jest pierwszym stopniem do piekla tylko miernikiem inteligencji ludzkiej - przynajmniej jesli nie chodzi tu o zwyczajne "ploteczki".
Przepraszam i dziekuje za wyrozumialosc :)
abinko--co to za post????????? ja nic nie widze
OdpowiedzUsuńS
...a to ci zagadka! :))
OdpowiedzUsuńSabinko, gdzie jesteś? :))) jeszcze prawie pół roku do Nowego Roku
OdpowiedzUsuńAle dałaś nam do myślenia!!!
OdpowiedzUsuńchodzi Ci o nowy rok szkolny ?
OdpowiedzUsuńa co proponujesz?
Pozdrawiam Yrsa
Ty to potrafisz ludzi zaskoczyć :)))
OdpowiedzUsuńCo się kochana za tym kryje , bo ciekawoś mnie zrzera....całuski pa...
OdpowiedzUsuńPopłakałam się ze śmiechu :))) jak to niektórzy mawiają 1 stycznia: "a do Sylwestra tylko 364 dni!"
OdpowiedzUsuńJa tez sie usmialam (a bylam w pracy:), i dlatego wlasnie postanowilam nie usuwac tego postu... a niech sobie bedzie ku mojej przestrodze i przypomnieniu wlasnych bledow :)
OdpowiedzUsuń