Przeznaczony na prezent dla miłej osoby...
Woreczek podróżny na bieliznę, uszyty jak prawie wszystko, z odzysku.
Wykorzystałam bawełnę pościelową, koronki, które i tam były ozdobą i tylko naszyty, drukowany na lnie obrazek jest nowy.
Fotosy robione wieczorem, dlatego niestety - ciemne -przepraszam :)
Śliczny prezencik;-)
OdpowiedzUsuńPiękny, taki pastelowy woreczek to istne marzenie:)
OdpowiedzUsuńWitam cię Savannah :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że miałaś bardzo kreatywne tygodnie :) Tęksnie już za maszyną po tych wakacjach i mam nadzieję, lada moment wrzucić się w wir pracy :) Woreczek jest przepiękny, również jeden sobie uszyłam na tegoroczne wypady hihi, to pewnie znów ta nasza telepatia. Pozdrawiam cię serdecznie
Bardzo sympatyczny woreczek, obrazek jest cudowny, i kolor woreczka choć osobiście za żółtym nie przepadam w takim wykonaniu wygląda rewelacyjnie! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny woreczek
OdpowiedzUsuńprzesliczny, cieplutki
OdpowiedzUsuńprzydatny gadżecik i bardzo ładny:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSliczny woreczek, na pewno bedzie sie podobac. POzdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietny prezent. I te pastelowe kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Od dawna marzą mi się woreczki na bieliznę do podróży. Twój prezent b.ładny :-)
OdpowiedzUsuń