niedziela, 11 lipca 2010

Ach, co to był za ślub...










Dostałam zamówienie na parę ślubną w tradycjonalnych strojach austryjackich. Weselisko będzie w górach, w tzw. "Bauernhof" czyli prawdziwym góralskim domu i zagrodzie. Młoda para, jak większość gości, będzie ubrana "folk".
Dane wytyczne: ona brunetka, on blondyn w okularach, całość miała być obramowana czerwonym sercem lub czymś w tym rodzaju, ale tak sobie pomyślałam że te serca są już tak bardzo nadużywane, że aż nudne, zdecydowałam się więc na koło, jako symbol obrączki, a nadto przypomniał mi się cytat (niepamiętam już skąd) " Miłość jest obręczą (kołem), koło nie ma końca"...

Ubranka haftowane ręcznie, szyte z recyclingu - orginalnych ubrań folk lub tzw. "Dirndl", które są noszone w tych regionach w niedziele i wszystkie święta, jak i na większe okazje czy uroczystości, takie jak ; wesela, chrzciny, czy też różne jubileusze...
Paseczek panny, wygrałam na Candy, ale to dodałam tylko do zdjęć, bo takich rzeczy nie sprzedaje i nie podaje dalej:). Pasek będzie robiony też na szydełku a młody pan dostanie podkolanówki z zielonej wełenki, ręcznie haftowane z małymi chwostami przy kolanach.
Młoda para zostanie przymocowana do lnianego koła, które z koleji będzie można zawiesić na ścianie czy gdziekolwiek indziej. Komplet będzie wyglądał tak jak na trzeciej fotce (od góry). Jak dokończę w 100%, to obfocę jeszcze raz. Miłego oglądania i spokojnej, letniej niedzieli Wam życzę :)

11 komentarzy:

  1. jestem pod ogromnym wrażeniem, koniecznie obfoć efekt końcowy, te podkolanówki z chwostami..:-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! :) Podziwiam detale...

    OdpowiedzUsuń
  3. ależ precyzja jestem pod wrażeniem!!!!Czekam na szczegóły!!!Pozdrawiam upalnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. jakie małe hafciki i okulary , o mamo ! i jeszcze będziesz robiła podkolanówki z chwościkami - szczerze podziwiam .
    Efekt murowany i pamiątka na całe życie - też czekam na gotowe dzieło - pozdrawiam Yrsa
    P.S. mam wykroje Tild i zajączków , ale jak patrzę na te maleństwa to odkładam pracę na "potem" - może jak się ochłodzi? /hehehe/

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialne w każdym detalu ,
    chylę czoła przed tak zdolną bestią.
    GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!
    Wyobrażam sobie zachwyt młodej pary,
    zabawa będzie przednia :-D
    Pozdrawiam :-))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale piekna para ! Ja tez mam zamowienie na ślubna pare ale nie wiem czy podołam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Baba te Twoje Bauernleut,super pamiatka dla kasztankowej pary,skarpetki dopasuj do Bundeslandu kolorem-to bedzie juz perfekt
    Jest tak czy tak
    Savannah mozna sie z Toba tel skontaktowac
    ja rowniez mieszkam w wiedniu w 2-giej dzielnicy,tez mam ze szpitalem wspolnego
    Pozdrowienia i chlodu na caly tydzien zycze
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
  8. +
    piękne ubranka w każdym detalu.
    super pomysł gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  9. z tą muzyczką w tle widoczek iscie rozczulajacy

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow, podziwiam prace. Swietnie zrobilas pare. Ciekawa juz jestem na nastepne zdjecia.

    OdpowiedzUsuń