środa, 25 lipca 2012

Dłubanina zaczęta...kto wie kiedy skończę!?

Od czasu powrotu z urlopu, jakoś nie mogę się pozbierać. Do tego nowa praca, nowe oprogramowanie medyczne i chociaż pracuję w niepełnym wymarze godzin, to ciągle brakuje mi czasu. A ja sama poruszam się jak mucha w przysłowiowej smole. Coś mi się wydaje że to "pierwsze oznaki drugiej młodości", głowa już nie ta, trudniej o koncentrację itd...Ciągle mam jednak nadzieję że to minie i wszystko się ułoży.
Robótkowo też żadnych "rewelacji" nie popełniam. Haftuję obrus, dużymi krzyżykami, bo oczy przy tych małych mnie bolą, a do tego praca przy komputerze, kilka godzin dziennie, więc oszczędzam moje "ślepia" gdzie tylko mogę i jeśli mogę.
Poniżej "zdobyczne" literki w słowie "Dream"...znalazłam je w pobliskim sklepiku.
No i mały, kwadratowy talerzyk z firmy Villeroy & Boch, ten z lumpeksu i chociaż odrobinkę uszczerbiony, to jednak nie mogłam bez niego odejść...:)
Pozdrawiam ciepło:)










10 komentarzy:

  1. Witaj !
    próbowałam napisać komentarz pod wcześniejszym postem , ale nie mam szczęścia , coś mnie "wywala" .
    Ucieszyłam się na wieść o Twojej nowej pracy , najważniejsze ,że pracujesz , z czasem się wdrożysz i będzie dobrze.
    Zdjęcia z wakacji fantastyczne , miałaś dużo słońca / wiadomo Hiszpania - słoneczny kraj/ i niesamowite widoki.
    Alicja znów Cię zaczęła dopieszczać , kolejny prezent , stylowy , w pastelowych kolorach , Ona wie co Ci się podoba i pasuje .
    Fajnie jest mieć takiego Dobrego Duszka , który dzieli się dobrymi wieściami , gdzie i co można nabyć , wpadnie na pogawędkę lub uszczęśliwi prezentem .
    Życzę Ci najlepszego w pracy i w domu .
    Ty swój urlop przyśpieszyłaś , a ja odwlekłam , ale już niedługo będę cieszyć się innymi widokami niż wiadra z farbą ,szczotka i ścierki.
    Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem , wiem , to napewno bedzie nowa poduszka w roze.To nic ze talerzyk ma skaze..widzialam go i macalam i podziwlalam ,... jest sliczny.Ciesze sie ze powoli odnajdujesz sie w swojej pracy..nie martw sie "druga mlodoscia" bo to nie horor..pomysl ze "Trzecia mlodosc" tez przyjdzie..ja to wiem..Z oczami nie ma zartow..idz do okulisty i powiedz ze haftujesz krzyzykami i dostaniesz odpowiednie szkla..Czekam na efekt koncowy Twojej pracy..)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj w klubie zdołowanych smętków. Jaki piękny motyw,to z pewnością będzie piękny obrus. Talerzyk jest uroczy, już wyobrażam sobie jak pięknie na nim będą wyglądały ciasteczka do kawy. Sabinko Alicja ma rację, potrzebne Ci są okulary do takiej pracy jak haftowanie, a z tą drugą młodością,- będzie dobrze, wszystko się pomału poukłada, daj sobie tylko trochę czasu.

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystko się ułoży!!! zakupy super, a obrusik pierwsza klasa:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Talerzyk śliczny, podobają mi się te motywy, ale jakoś nie mam szczęścia na takie rzeczy trafiać... Obrus będzie piękny! Ze wzrokiem też mam problemy, dlatego haftuję mniej niż bym chciała - myślałam ostatnio o kupieniu specjalnej lupy do haftowania...

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny talerz! Ileż to ja widziałam podobnych motywów na miejscowej giełdzie staroci. Tylko nigdy nie kupuję, bo najzwyczajniej nie miałabym gdzie tego trzymać :) Obrusik też śliczny. Ciągle podziwiam krzyżyki, ale sama jakoś nie mogę się zabrać...
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  7. fajniusie te różyczki...a literki-mam na takie okropną chrapkę:)))...zastanawiam sią ,czy u Al nie zamówić:))

    OdpowiedzUsuń
  8. No kobietko nadłubiesz się przy tym obrusiku....)))) ale efekt bedzie.....Zdobycze super . Pozdrawiam cieplutko pa...

    OdpowiedzUsuń
  9. Piekny haft na obrusie ,podziwiam :) Literki i talerzyk super ! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudny haft a talerza ty wiesz że ci zazdroszczę..

    OdpowiedzUsuń